Dzielnie brnę przez tą serwetkę. Zupełnie nie wiem dlaczego kilka lat temu porzuciłam ją po zrobieniu zaledwie kilku rządków. Robi się ją bardzo przyjemnie, słupek za słupkiem, potem jeszcze jeden i kolejny. Już jestem w części zwężającej się, więc do końca głównego motywu niedaleko :)
Przyznam, że czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy bowiem zapowiada się bardzo interesującą, pozdrawiam w ten upalno-burzowy dzień
OdpowiedzUsuńOj, bardzo jestem ciekawa głównego motywu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
bardzo ciekawe,w ogóle co to za wzór?
OdpowiedzUsuńdla mnie to jakieś czary-mary :)
OdpowiedzUsuń