Przybyło sporo krzyżyków, choć przyznać muszę, że łatwo nie było, bo cztery odcienie szarości przenikają się w dosyć przypadkowy sposób. Trzeba więc skakać z jednego miejsca w drugie, ale myślę, że to się opłaci na przyszłość i wyjdzie z tego coś pięknego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz