Robótkę zaczęłam dobrych kilka lat temu...wzór pochodzi z gazety z 2003 roku, a niedługo po jej zakupieniu zabrałam się za haft...sporo przeleżała zupełnie nieruszana...i wreszcie jest! :D
Tak to już jest, że niektóre prace powstają niemal w mgnieniu oka, a inne odłożę i na swoja kolej nie mogą się doczekać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz